TERAPIA ERICKSONOWSKA:
Mity, legendy, opowieści i bajki od najdawniejszych czasów służyły ludziom do przekazywania ważnych życiowych prawd, pozwalały także ilustrować modele zachowań uznawanych za społecznie pożądane. Siła oddziaływania tych form przekazu bazowała na wykorzystaniu METAFOR. Przypadki ich stosowania spotkać można w modelach pracy stosowanych przez przedstawicieli wielu nurtów terapeutycznych, jednak to Milton Hayland Erickson do perfekcji doprowadził wykorzystanie tych retorycznych figur stylistycznych, w których przynajmniej jeden wyraz wykorzystywany jest w nowym znaczeniu połączonym w sposób plastyczny i obrazowy ze znaczeniem realnym.
Erickson był amerykańskim psychiatrą, terapeutą, nauczycielem i badaczem żyjącym w latach 1901-1980. Zasłynął jako osoba niezwykle pragmatyczna, wykorzystująca m.in. zjawiska transowe. Duży udział w stworzeniu podwalin jego sposobu pracy z pacjentem odegrały doświadczenia własne (chorował na polio i poruszał się na wózku inwalidzkim). Mimo ogromnej skuteczności prowadzonej przez siebie terapii daleki był od ujęcia jej w teoretyczne ramy. Wykorzystywał język bogaty w mylące zwroty, dwuznaczności i zmiany znaczeń wychodząc z założenia, że każdy pacjent odbierze je w sposób dostosowany do swoich potrzeb i możliwości, adaptując do osiągnięcia celów terapeutycznych zasoby, które znajdzie w samym sobie.
Dzięki ich wykorzystaniu możliwa jest aktywizacja schematów skojarzeniowych i nowych rozwiązań niedostępnych w sposób świadomy, a tym samym odkrywanie mocnych stron pacjenta oraz wzmacnianie jego naturalnej zdolności radzenia sobie poprzez dostarczanie zastępczego doświadczenia. Zastosowanie terapeutyczne metafor ilustrują szeroko stosowane przez Ericksona opowieści, których odbiór możliwy był na 3 poziomach:
- odbiór powierzchniowej struktury znaczenia poprzez konkretne słowa opowieści
- aktywizuje ona ogólną i pośrednio odnoszącą się do ludzi ogółem głęboką strukturę znaczenia
- która uruchamia osobiście i bezpośrednio odnoszące się do słuchacza nowo odkryte najgłębsze znaczenie
I choć terapia ericksonowska w większym stopniu niż podejście poznawczo-behawioralne bazuje na intuicji odwołując się do istnienia podświadomości, to jednak podobieństwo tych nurtów terapeutycznych tkwi nie tylko w przypisaniu siły sprawczej do wprowadzania zmian podmiotowi zgłaszającemu się z objawem, ale także w zorientowaniu na przyszłość – zgodnie z maksymą twórcy omawianego podejścia sparafrazowaną przez Grechutę śpiewającego: ‚najlepsze są dni, których jeszcze nie znamy’. Jedna z różnic tych podejść dotyczy natomiast poglądów na konieczność zaistnienia wglądu (czyli świadomości źródła zarówno objawu jak i zmiany). W psychoterapii poznawczo-behawioralnej ma on decydujące znaczenie. Z tego też względu nurt TPB bazuje w dużej mierze na psychoedukacji, której celem jest uczenie pacjenta jak być własnym terapeutą po zakończeniu terapii. Nieodzownym elementem tego procesu jest ‚myślenie o własnym myśleniu’, które ludzki mózg zdolny jest podjąć dopiero około 12 rż w związku z osiągnięciem wymaganego stopnia dojrzałości kory mózgowej. W terapii ericksonowskiej wgląd nie jest wymagany.
W przypadku niektórych pacjentów (takich, którzy np. nie osiągnęli wymaganego pułapu rozwojowego lub subiektywnie preferują odmienny styl pracy) bardziej skuteczne od wykorzystania wyizolowanej komponenty behawioralnej czyli warunkowania reakcji, może okazać się niekiedy odwołanie do zawartych w bajkach metafor. Ich twórcze zastosowanie – także w przypadku osób dorosłych – może stać się bazą do podejmowania spontanicznych – ale co ważne – odmiennych niż dotąd sposobów reagowania, niejednokrotnie równoznacznych z modyfikacją lub zanikiem objawów chorobowych. Możliwe jest wówczas wygenerowanie samospełniającej się pozytywnie przepowiedni – jak w bajce pozwalającej kształtować sprzyjającą samorealizacji rzeczywistość w świecie realnym.
BAJKOTERAPIA – prezentacja nt. roli podań i bajek w psychoterapii – kliknij napis